Ludzie niepopularni też są hejtowani
Znowu dużo mówi się ostatnio w mediach o hejcie. O hejcie wobec popularnych.
Jerzy Owsiak dostał pogróżki, o których powiadomił w mediach społecznościowych. Aleksandra Dulkiewicz podobnie. TVN24 zrobiło specjalną akcję w obronie Owsiaka. Magda Gessler z kolei ma program reklamowany hashtagiem #stophejt, w którym rozmawia z takimi tuzami, jak Agnieszka Kaczorowska. Ta ostatnia znana jest ostatnio głównie z rozbicia swojej rodziny i chodzenia po mediach, opowiadając o tym. I o hejcie rzecz jasna.
Ostatnio dużo czasu spędzam na Facebooku – taki kaprys. Być może wiecie, co dzieje się tam w komentarzach na popularnych fanpejdżach. Być może znacie też grupy na Facebooku, gdzie ludziom jeszcze bardziej puszczają hamulce, a dzięki kryzysowi wieku średniego Marka Zuckerberga, który postanowił dać zielone światło wszelkiej maści psychopatom, będzie tylko gorzej.
Wróćmy jednak do komentarzy.
Mam wrażenie, że napięcie, niezadowolenie i ogólna wrogość w Polsce są na tak wysokim poziomie, że moi rodacy są w stanie pokłócić się o wszystko. Ktoś wrzuci zdjęcie psa, a ktoś inny w komentarzu zwyzywa jego matkę od kurew, bo on woli koty. Przesadzam, ale czy na pewno?
Wydaje mi się, że uwaga mediów nie powinna koncentrować się na znanych jednostkach, które mierzą się z hejtem, lecz na milionach ludzi, którzy codziennie wzajemnie sobie dopierdalają, wyzywając się od głupich, grubych, dałnów, pedałów.
A skoro przy pedałach jesteśmy, to jak tam nowoczesny, uśmiechnięty rząd radzi sobie z pracami nad uchwałą o karaniu za mowę nienawiści ze względu na orientację seksualną?
W maju 2024 minister Katarzyna Kotula referowała, że ma być wprowadzona “jak najszybciej”, a minął prawie rok. Ciekawe ile w ten rok padło wyzwisk o tym charakterze.
Może warto by było zainstalować taki wielki licznik jak ten z długiem Balcerowicza i liczyć te internetowe wyzwiska, tych “cweli” i “ciepłych”. Ciekawe jak szybko by się poruszały cyferki. Może to zwróciłoby uwagę mediów na powszechny hejt, w którym żyjemy?
Prawicowe szurie oczywiście wpadły w szał i planują odwet, ale czy naprawdę już zawsze musimy brać pod uwagę konserwatywnych ekstremistów w koloratkach lub bez?
Władysław Frasyniuk dla “Newsweeka” powiedział ostatnio ważną rzecz, z którą totalnie się zgadzam:
Spójrzmy dalej: prawa kobiet, związki partnerskie. Czy nastąpiła jakaś zmiana, oprócz deklaracji zawartych w 100 konkretach w czasie kampanii? Trudno uwierzyć, że Tusk, który jednym podpisem otacza parasolem ochronnym Beniamina Netanjahu, nie jest w stanie sobie poradzić z paroma krnąbrnymi koalicjantami.
Najwyraźniej nie jest w stanie, więc musi urządzać pokazówki, jak ta z Jerzym Owsiakiem.
I żeby była jasność: nie umniejszam ani Owsiakowi, ani powadze hejtu, jaki się na niego wylewa. Zdaję sobie z tego sprawę. Mam jednak poczucie, że hejt hejtowi nierówny i, jak to zwykle bywa w Polsce, są równi i równiejsi. A także ci zostawieni samym sobie, bez medialnego i psychologicznego wsparcia.